Strony

poniedziałek, 26 sierpnia 2019

Nowy okaz w kolekcji - trasa dla rowerów

Dzisiejszy napis na asfalcie to pozostałość po Święcie roweru. Imprezie która odbywa się co roku pod koniec czerwca w okolicach Lubartowa. Po kilku wyznaczonych trasach o różnej długości przejeżdżają rowerzyści, często całymi grupami, rodzinami. Nie chodzi o wyścig tylko o przyjemność wynikającą z jazdy rowerem w pięknym otoczeniu Lasów Kozłowieckich. 


Znalezione: 30 lipca, Stary Tartak, Lasy Kozłowieckie, woj. lubelskie

Wnioski: cyfry i strzałki oznaczają kierunek przebiegu tras.


czwartek, 22 sierpnia 2019

Nowe okazy w kolekcji - hasła i hasełka

Znalezione: 10 lipca 2019, Ogród Saski, Lublin

Wnioski: bardzo ciekawie wygląda ten tekst na murze z odpadającym tynkiem.
I wygląda na to że cześć tekstu uległa z tego powodu destrukcji. Część dopisana innym sprayem, pismem - czy to jakiś wiersz/piosenka czy praca zbiorowa?




 
Znalezione: 10 lipca 2019, Ogród Saski, Lublin

Wnioski:



Znalezione: przez córkę, Wrocław

Wnioski:
brak




Znalezione: przez córkę, Wrocław

Wnioski:
brak




Znalezione: przez córkę, Wrocław

Wnioski:
brak




wtorek, 20 sierpnia 2019

Nowe okazy w kolekcji - krakowskie reklamy i bazgroły

Na początek coś bardzo przypuszczam powszechnego. Ja w swoim mieście się z tym nie spotkałam (może dlatego że nie mamy tylu parków i i żadnej tam małej gastronomii). Przypuszczam, że taka forma reklamy jest powszechna na całym świecie. 
Znalezione:  20 czerwca  2019, Park Lotników, Kraków

Wnioski: to są reklamy stojących w parku wózków z napojami i przekąskami. 


Trzy kolejne napisy (a raczej bazgroły) trudne do odcyfrowania. 


Znalezione:  20 czerwca  2019, nie pamiętam, Kraków

Wnioski: tajemnicze literki jakby "wyklejone" w asfalcie.

 



Znalezione:  20 czerwca  2019, nie pamiętam, Kraków

Wnioski: tym razem kredą po kostce bauma.



 Znalezione:  22 czerwca  2019, Wały Wiślane, Kraków

Wnioski: tajemniczo a jednocześnie klasycznie czyli bazgranie markerem (
tu na mapie turystycznej). Te skróty na pewno coś znaczą. Dla mnie jednak są enigmą.


 
  I na koniec żeby nie było, że mam coś przeciwko krakowskim kibicom :). 

Znalezione:  22 czerwca  2019, Wały Wiślane, Kraków

Wnioski: brak




poniedziałek, 12 sierpnia 2019

Nowe okazy w kolekcji - geocaching - przygody keszera cz. I

Życie keszera nie jest łatwe, czasami spotykają nas mniej lub bardziej przyjemne/nieprzyjemne przygody. Dziś opiszę kilka mniej przyjemnych. 

Znalezione: wieś Amelin, gmina Kamionka, woj. lubelskie

Historia: mieszkam teraz poza miastem i moje możliwości zdobywania nowych keszy są ograniczone. Postanowiłam, że objadę rowerem wszystkie miejsca znajdujące się w odległości do pokonania takim sposobem. I znowu - dzięki geocachingowi odwiedzam miejsca bliskie do których nigdy wcześniej nie dotarłam (a mieszkam tu z przerwami ponad 30 lat!). I tak wczoraj wybrałam się do miejscowości Amelin, gdzie znajduje się kuriozum w naszym rejonie - kopalnia gazu ziemnego. Miejsce gdzie kesz schowano (nazywane też hostem) namierzyłam szybko. Była to dziupla w drzewie włożyłam rękę do środka a tam ... szerszenie😱😱
😱. Użądliły mnie dwa i na szczęście tylko w dłonie. Ale okropnie się przestraszyłam. O wyjęciu kesza czy wpisie do logbooka nie było mowy oczywiście. Powiadomiłam właściciela skrytki z prośbą o natychmiastowe jej zarchiwizowanie, i za jego wiedzą zalogowałam kesz on -line jako znaleziony. Zasady geocachingu wymagają logowania potwierdzonego wpisem w logbooku. No ale w takiej sytuacji...

Przy okazji polecam metodę na użądlenia: trzeba miejsce gdzie było wbite żądło posmarować zmoczonym popiołem (z papierosa, ogniska, pieca - bez znaczenia). Jady zwierząt to kwasy obce naszemu organizmowi - stąd reakcja bólu, opuchnięcia a w skrajnych przypadkach wstrząs anafilaktyczny. Natomiast popiół to silna zasada, podobno można też użyć sody czy amoniaku. W moim przypadku metoda z popiołem pomogła nawet po godzinie, kiedy wróciłam do domu. Na szczęście mam piece więc popiołu w bród. Na ok kwadrans założyłam taki kompres i opuchlizna zeszła a dziś nie ma po niej śladu ani swędzenia ani obrzęku. 

Niemiła przygoda dobrze się skończyła choć najadłam się strachu... Ale widziałam kopalnię i nawet uwieczniłam ją z ukrycia (zakaz fotografowania). 

Wyjątkowo przy tym keszu zamieszczam nazwę miejscowości i opis miejsca, gdyż skrytka jest obecnie niedostępna a i tak namierzenie jej było bardzo proste, więc nikomu nie zepsuję przyjemności szukania. I mam nadzieję nikogo już  nie spotka to co mnie...



Kolejna historia z Lublina i przy okazji wyjaśnienie jednego z ważnych terminów w słowniku geokeszerów.

Znalezione: Lublin


Historia: w zimie próbowałam podjąć kesz magnetyk umieszczony w znaku drogowym (bardzo popularny schowek). Niestety był dla mnie trochę za wysoko, musiałabym stanąć na murku obok ale z powodu oblodzenia nie mogłam tego zrobić. Niedawno postanowiłam nadrobić zaległości i zdobyć kesza. W trakcie nie zauważyłam że z tyłu przygląda mi się dwóch panów, pracowników budowy. I tu dochodzimy do kwestii "mugoli". Określenie oczywiście pochodzi z "Harrego Pottera" (ludzie niemagiczni). W gwarze keszerów oznacza osoby postronne, które przy nieuwadze mogą podejrzeć nasze, co by nie mówić dziwne działania (poskoki, czołganie się, wkładanie ręki do dziupli pełnej szerszeni;) i potem zabrać czy zniszczyć kesza. To częsta przyczyna zniknięcia pojemników a nikt nie lubi przybyć na miejsce i stwierdzić że skrytka pusta...W opisach często pojawia się ostrzeżenie np. "uważać na mugoli" czy "miejsce bardzo zamugolone". I taka właśnie sytuacja mnie tam spotkała. Na szczęście zauważyłam obserwatorów. Powstał jednak problem - jak odłożyć kesza? I znowu szybki kontakt z właścicielem skrytki, prośba o czasową archiwizację i zabranie kesza ze sobą. Moje obawy się potwierdziły gdyż odchodząc spojrzałam w tył i panowie już byli przy znaku i go "obmacywali". Przy najbliższej okazji odłożyłam kesz na miejsce i znowu jest dostępny.

I jeszcze jedno spotkanie z pracownikami budowlanymi, tym razem w Szkocji.

 
Znalezione: przez córkę, okolice Edynburga

Historia: na miejscu w którym wg wskazówek z mapy znajdował się kesz stała maszyna drogowa i w najlepsze odbywał się remont. Więc kesz nie podjęty... 😕




piątek, 9 sierpnia 2019

Nowe okazy w kolekcji - radość kolonistów

 Półmetek wakacji za nami :( ale nadal jest się z czego cieszyć. Dowód tego poniżej.

Znalezione:  25 lipca  2019, wieś Kawka, woj. lubelskie

Wnioski: zakładam że napisy wykonały dziewczynki, bo chłopcy chyba zabawy w rysowanie kredą na asfalcie nie uznają? Duże wrażenie robi bezbłędny angielski. Samo użycie obcego języka może wskazywać jak bardzo dzieci są przesiąknięte anglojęzyczną popkulturą. W bonusie stopy mojego kolonisty :).





środa, 7 sierpnia 2019

Nowe okazy w kolekcji - geocaching - gdzie by to włożyć (metal)?

Dziś przykłady ukrycia pojemników cache w różnych przedmiotach metalowych. Pomysłowość keszerów nie zna granic:).

Znalezione: Kraków
Historia: ten płaski przedmiot to obudowa telefonu komórkowego lub innego elektronicznego gadżetu, który następnie został za pomocą magnesu podczepiony od spodu do metalowej barierki. 



 Znalezione:Kraków
Historia: metalowe wieczko/pokrywka i ponownie podczepienie magnesem tym razem do elementu małej architektury w parku. 





Znalezione: Lublin
Historia: mikro pojemniczek został schowany w miejscu na kluczyk w ... kłódce. Zamknięcie nagwintowanym wieczkiem. Nie wiem jak to technicznie rozwiązano (wiertarka)? Takie pomysłowe, pracochłonne i bardzo efektowne formy ukrycia dają "fejm" twórcom.




Znalezione: Lublin
Historia: tym razem kawał starej, zardzewiałej rury hydraulicznej, a dla ścisłości kolanko zastosowano w formie kesza. Logbook w torebce strunowej w środku a całość włożona do pozostałości po skrzynce gazowej lub elektrycznej w ścianie budynku (takie tajemnicze miejsca za metalowymi drzwiczkami to chyba coś takiego?). Sam kesz odnosi się do historii wodociągów miejskich w Lublinie, więc takie maskowanie jak najbardziej pasuje. Dopasowanie maskowania, formy kesza do tematu miejsca jest bardzo doceniane przez keszerów odkrywców. 





poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Nowe okazy w kolekcji - apele i zakazy

 Dziś dwa ogłoszenia znaleziony przez córkę w różnych polskich miastach.


Znalezione:  przez córkę, Kraków

Wnioski:  Liczyć na zwrot skradzionego roweru i podawać swój numer? Takie rzeczy to tylko w Krakowie :).



Znalezione:  przez córkę, Wrocław

Wnioski: nie znam Wrocławia i jego mieszkańców. Wydźwięk informacji pomiędzy uprzejmością i lekką groźbą (BHP).