Strony

sobota, 29 lutego 2020

Nowe okazy w kolekcji - psy duże i małe

Bardzo dawno nie było tego tematu ...

Znalezione: 16 czerwca 2019, nie pamiętam

Wnioski: brak




Znalezione: przez córkę, Kraków

Wnioski: brak


piątek, 28 lutego 2020

Nowe okazy w kolekcji - geocaching - mokry i suchy


Znalezione: Arne, Anglia, Wielka Brytania

Historia: przy okazji tego kesza kilka rozważań o charakterze i stylu angielskich geocacachers. 

Kesz dedykowany pięknemu małemu kościołowi z XII wieku, stojącemu na skraju parku krajobrazowego niedaleko miejscowości Arne. Spodziewałam się że znajdę go w pobliżu kościoła gdzieś w szczelinie muru, pod ławeczką itp. Ale został on umieszczony jakieś 150 metrów dalej. Czemu? Bo Anglicy są bardzo  praworządni i jeśli kesz jest umieszczony na terenie lub blisko jakiegoś obiektu albo na terenie jakiegoś rezerwatu przyrody to uzyskują zgodę organu czy urzędu zarządzającego. Wiem to z uwag zamieszczanych w opisie skrytek. Więc jak ktoś nie chce/nie może tego zrobić to skrytkę wybiera na terenie "neutralnym". 

Miałam problemy z namierzeniem miejsca ukrycia, wskazówka "pniak" a GPS prowadzi na pobocze drogi porośniętej drzewami gdzie od pniaków się roi. I tak ciągle tutaj - mistrzostwem są te "drzewa obrośnięte bluszczem", w zaroślach gdzie każde drzewo porasta bluszcz.



Dodatkowo we wcześniejszych logach wszyscy wspominają o gigantycznych mrówka więc wypatrywałam mrowiska ale ani śladu, być może ze względu na porę roku (wczesna wiosna). 



Kamuflaż bardzo sprytny ale już taki widziałam tutaj więc jestem pewna, że te woreczki są ze sklepu dla keszerów. A  wszyscy się zachwycają jakie to oryginalne i super zrobione. To już ni pierwszy raz mnie wkurza bo z opisów wynika że siódme cudo a wszystkie te kesze są podobne do siebie i mało oryginalne.

W końcu dobieram się do pudełek a logbooki mokre jak szmaty. Co to za bezmyślność, że w tak wilgotnym klimacie nie wkładają ich do torebek strunowych. Więc tradycyjnie dokładam suchy kawałek papieru i pakuję wszystko w plastikową torebkę. 

Tak przy okazji dałam upust frustracji, bo to już enty raz widzę te same usterki. 

Chciałaby zobaczyć miny i komentarze tutejszych geocechers gdyby znaleźli któryś z moich keszy 😉. 

Znalezione: droga między Wareham, Ridge i Corfe Castle, Anglia, Wielka Brytania

Historia:
drugi kesz tego samego dnia. Prosty i łatwy jak po sznurku. Kolejny znaleziony przeze mnie od tego właściciela, będący częścią dużej serii dedykowanej trasie rowerowej. Opis poprzedniego tutaj.  Wskazówka "wetknięty do środka" i po dotarciu na współrzędne od razu wiem, że to będzie słupek w ogrodzeniu. Do włożenia tam mikro kesza typu bison tube wykorzystany istniejący otwór a w środku logbook suchutki. A dlaczego? Bo jest ze specjalnego nieprzemakalnego papieru. Oczywiście kupionego w sklepiku ale nieważne. Najważniejsze że wszystko perfekcyjnie przemyślane i wykonane. 

Na zdjęciu widać też moje narzędzie zastępcze do wyjęcia logbooka z pojemnika. Pęseta jest jednym z "must have" w zestawie keszera, a jak jej nie mam ze sobą radzę sobie w taki sposób. 



czwartek, 27 lutego 2020

Nowy okaz w kolekcji - National Trust

Zawsze myślałam, że National Trust, organizacja zajmująca się w Wielkiej Brytanii opieką nad zabytkami jest organem państwowym. Niedawno dowiedziałam się, że jest to rodzaju fundacji, założonej pod koniec XIX wieku. Która opiekuje się też zasobami naturalnymi. Bardzo wiele osób jest jej członkami, płacą składki i czynnie zajmują się zadaniami organizacji, w zamian za członkostwo korzystając z ulg przy wstępie do obiektów i miejsc objętych opieką. Bardzo to ciekawe i inspirujące, jak w ogóle stosunek ludzi tu do dziedzictwa kultury i natury. Można się od nich uczyć, naprawdę. Więcej tutaj i tutaj. Do tego wstępu przyczyniła się poniższa karteczka. 

Znalezione: 17 lutego 2020, Waytt's Lane,  Wareham, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: na tym identyfikatorze widoczny jest charakterystyczny dla Wielkiej Brytanii sposób zapisywania danych małżeństwa: "Rev" czyli
imię mężczyzny " i Mrs czyli pani oraz Ponter - nawisko. Coś jakby Stefan i Stefanowa Kowalski. To bardzo niepoprawne genderowo i archaiczne, ale jak widać nadal funkcjonujące. Raczej nie do naśladowania w przeciwieństwie do samej idei National Trust.

środa, 26 lutego 2020

Nowe okazy w kolekcji - na piachu i na drzewie

Dziś jeden okaz który pozostanie na zawsze i jeden który już na pewno nie istnieje. A oba wykonane by uwiecznić swoje imię.

Znalezione: 7 lutego 2020, plaża w Swanage, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: brak




Znalezione: 7 lutego 2020, Wareham Forest, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: te napisy wyryto w korze przepięknego olbrzymiego buka. Ponieważ drzewa, a szczególnie tu w Anglii, gdzie są tak piękne i monumentalne są moją obsesją, zamieszczam zdjęcie całego drzewa.










poniedziałek, 24 lutego 2020

Nowe okazy w kolekcji - angielska szkoła

W niedzielę zakończyły się w Wielkiej Brytanii tygodniowe ferie wiosenne nazywane "mid-term" z tej okazji kilka tutejszych okazów  w tej tematyce.

Znalezione: 6 grudnia 2019, Weybridge, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: te kartki wyciągnęłam z kosza na śmieci. Szczególnie podoba mi się opowiadanie. Całość wygląda na przygotowania do jakiegoś egzaminu państwowego.




 
Znalezione: 2 lutego 2020, South Street,  Wareham, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: tu z kolei jest klasówka. Poziom chyba podstawówki, być może Y10 oznacza wiek, a może klasę? Zadania są dość trudne. Na odwrocie rysunki które tez są chyba częścią rozwiązania.



 

Nowe okazy w kolekcji - zakupy po angielsku cz. II

Znalezione: 11 lutego 2020,Granger Road , okolice Wareham, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: ta lista zawiera pół supermarketu. Dla niezorientowanych warzywa które są na początku są albo godzinami gotowane i to się nazywa casserole, albo zapiekane w tzw cheesy sauce. To niby beszamel z monstrualnej ilości solonego masła, mąki i startego sera cheddar w którym małe fragmenty warzyw pływają. 

Sama lista jest ciekawa ze względu na systematyczność - wszystkie produkty sa pogrupowane wg rodzajów.


 Dla odmiany lista  krótka i skrótowa

Znalezione: 17 lutego 2020, Wyatt's Lane, Wareham, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: lista zapisana na fragmencie koperty i to jest brytyjska tradycja rozcinania upcyckingu kopert, spotkałam się z nią już kilka razy w różnych domach. Niektóre produkty zapisane skrótami. Z drugiej strony szacunek do rzeczy czyli wielka litera. Trzecia pozycja "choc (offer)" to czekolada z promocji. Czwarta to chyba "paper" czyli pewnie papier toaletowy.





  
Znalezione: w domu, Wareham, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: i na koniec lista bardziej zdrowa. Tu z kolei szacunek do produktów na literę b :). A "Floradix" to syrop witaminowy (coś jak Biovital). 





niedziela, 23 lutego 2020

Nowe okazy w kolekcji - geocaching - na żyłce, na sznurku, na drucie

Już dawno planowałam wpis o takim sposobie mocowania keszy. Ostatnio znaleziony, który bardzo mi się spodobał i zaimponował skłonił mnie do napisania tego posta.

Znalezione: Poole, Anglia, Wielka Brytania

Historia: kesz został umieszczony na dachu wielopoziomowego parkingu. Cały zagwozdka przy szukaniu była taka, że GPS na poziome ulicy już pokazywał że jest się przy nim, a trzeba było wejść 5 czy 6 pięter na górę. Do tego brak wskazówki tylko że wskazówką jest nazwa skrytki PPP#1 czyli  "Poole park penthouse number 1" i żeby ufać GPS.
Wykombinowanie, że chodzi o dach nie było więc trudne. Wejść na górę udało mi się za drugim podejściem, za dnia. 
Ale samo szukanie pojemnika zajęło chwilę, bo spodziewałam się magnetyka przy metalowej poręczy okalającej teren. Ale właściciel dał jeszcze instrukcję ze nie potrzeba narzędzi do podjęcia, ale długi patyk może się przydać do odłożenia (choć niekonieczny). Więc zaczęłam szukać jakiejś dziury i bingo. Pudełko umieszczono we wnętrzu rury tworzącej ogrodzenia ale nie na manges a na żyłce (na zdjęciu jej nie widać oczywiście) . Wystarczyło pociągnąć i jest. 





Jak autor tę żyłkę przymocował w środku rury - nie wiem. Ja miałam trochę stracha bo żeby kesz odłożyć a tym bardziej zrobić zdjęcie  - trzeba by się było mocno wychylić za barierkę z telefonem w ręku. W bonusie wspaniały widok i ... zero mugoli (choć miejsce teoretycznie bardzo ruchliwe - tam gdzie parkują samochody, ale nie na dachu. 




Znalezione: Caversham, Anglia, Wielka Brytania

Historia: ten mikro kesz znalazłam rok wcześniej. Też sporo czasu zajęło mi namierzenie miejsca bo chodziło o most wieć krążyłam po dwu stronach ulicy...
A potem samego pojemnika. I tu ponownie wykorzystano żyłkę (nawet widać ją na zdjęciu). Tym razem umocowaną karabińczykiem i przywiązaną do metalowego  elementu dekoracji mostu. I też do podjęcia trzeba było się wychylić nad rzekę. A ta rzeka to Tamiza 😃.





Znalezione: a drodze pomiędzy Tokers Green a Chalkhouse Green, Anglia, Wielka Brytania
Historia: to też kesz znaleziony rok temu. Tym razem pojemnik zamaskowany plastikową rurką, jakby pustą łuską po naboju, w kolorze zielonym. A że leży na ziemi w trawie to takie maskowanie dobrze się sprawdziło. Całość za pomocą plastikowego sznurka przymocowana do słupka ogrodzenia.







Spodobała mi się nazwa skrytki "Run, rabbit, run" - umieszczona na wzniesieni przy wjeździe na łąkę. Natomiast wskazówki "Love latin" z niczym nie mogłam skojarzyć. Aż nie spojrzałam na hosta czyli tą bramkę - XX czyli rzymskie 20, chyba o to chodziło?

(to zdjęcie nie jest mojego autorstwa, pobrane z geocaching.com z galerii tego kesza)

Jeśli chodzi o przyczepienie drutem, to zastosowałam je w swoim keszu opisanym tutaj.
A pomysł z dachem oraz z żyłką na pewno wykorzystam w swoich keszach które planuję zakładać po powrocie do domu.

wtorek, 18 lutego 2020

Nowe okazy w kolekcji - zakupy po angielsku cz. I

Dziś listy zakupów znalezione w Anglii, wraz z moimi refleksjami na temat jakości tutejszych produktów.Chciałabym podkreślić że nie uważam kuchni brytyjskiej za okropną. Jest wiele potraw smacznych i ciekawych, głównie tych o chłopskim pochodzeniu: yorkshire pudding, oxtail soup, nawet słynny sunday roast a przede wszystkim fish&chips. Ale akurat ta kuchnia z którą mam ostatnio do czynienia i  produkty które tu mam dostępne są okropne... 
 

Znalezione: 3 stycznia, Weybridge, Anglia, Wielka BrytaniaWnioski: charakterystyczna dla lokalnego klimatu jest użycie karteczki ze specjalnego notesiku "things to do today" (rzeczy do zrobienia). Ribena to rodzaj napoju bardzo sztucznego który tu uchodzi za zdrowy drink bo ma kolor różowy i niby jest z owoców. Ostatnia pozycja jest ciekawa bo chyba zamiast nazwy środka do sprzątania użyto tylko określenia "room tidy" (czysty pokój), tu: coś do czyszczenia pokoju?





Znalezione: 19 stycznia 2020, North Street, Wareham, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: hovis to rodzaj pieczywa tostowego. Temat ten jest bolesny dla mnie ... Bo chleb jako taki tu nie istnieje. A te "chleby" do tostowania to coś między gąbką a waciakiem.



 Znalezione: 27 stycznia 2020,Carey Road, Wareham, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: to  lista zakupów. mamy tu coś krojonego "sliced", "crisps" czyli coś chrupkiego może czipsy ale to  może oznaczać wiele różnych rzeczy (co tam autor miał na myśli). A na końcu "old pots" (stare garnki?), ja raczej zakładam że chodzi o ziemniaki (potatoes). Sama jestem ciekawa gdzie je można kupić bo to kolejny produkt, który tu nie występuje. 





czwartek, 13 lutego 2020

Nowe okazy w kolekcji - sprawy uczuciowe

Z okazji wiadomego święta coś o uczuciach i związkach.

Znalezione: 5 marca 2019, Bath Road, Slough, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: bez względu na kraj, język i czasy takie napisy są były i będą. 


  

 Znalezione: 6 lutego 2020, plaża w Swanage, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: pierwszy chyba rysunek na piasku w historii mojej kolekcji. Podobnie jak powyżej: takie napisy są, były i będą. 





Znalezione: przez córkę, Wrocław

Wnioski: być może jest to notatka przez wizytą u wróżki (bo chyba nie terapeuty?). A wy jak myślicie - czy taki związek ma sens?






Znalezione: przez córkę, Kraków
 

Wnioski: ta notatka sprawia wrażenie że autorem jest osoba nie do końca zrównoważona emocjonalnie. 

poniedziałek, 10 lutego 2020

Nowe okazy w kolekcji - pod torami

Znalezione: 23 stycznia 2020, okolice Wareham, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: jak w tytule bazgroły na murach przejazdu kolejowego. Takie napisy są często niezrozumiale dla mnie bo składają się z różnych skrótów itp. Tu jednak wyraz "skuha" wygląda trochę znajomo. A co znaczy w tym kontekście? 




 

niedziela, 2 lutego 2020

Nowe okazy w kolekcji - geocaching - skrytki wieloetapowe (zagadki)

W ostatnich dniach udało mi się odnaleźć pierwsze skrytki wieloetapowe. Jest to wariant zabawy, który polega na rozwiązaniu serii zagadek, które umożliwiają odnalezienie  współrzędnych pod którymi ukrywa się właściwy kesz.

Znalezione: Wareham, Anglia, Wielka Brytania


Historia: kesz dedykowany kościołowi, który tak się złożyło, widzę z okna swojej sypialni. W opisie skrytki było podany obiekt do odnalezienia - nagrobek na cmentarzu, więc trochę trzeba było poszukać. Na szczęście w aplikacji zamieszczono zdjęcie kościoła zrobione z punktu gdzie ten nagrobek się mieścił. Na pomniku były liczby, które po wpisaniu do podanego wzoru dały wynik - długość i szerokość geograficzną. Odnalezienie właściwej skrytki było już proste. Sam kesz nie był ciekawy , więc nawet zdjęcia nie robiłam. 

 Zachęcona sukcesem postanowiłam podjąć kolejne tego typu wyzwanie.
 
Znalezione: okolice Warenham, Anglia, Wielka Brytania


Historia: etapy tej skrytki prowadzą przez przepiękne wrzosowisko z pagórkami, więc był to bardzo miły choć dość długi spacer. Początek przy tablicy informacyjnej, z niej według instrukcji zamieszczonej w opisie wyliczam współrzędne. Które prowadzą do kolejnego etapu. Kesz sklepowy znaleziony bez trudu dzięki wskazówce, w środku zafoliowana krateczka z docelowymi koordynantami.



Dalsza trasa prowadziła drogą przez wrzosowiska i w piękny słoneczny dzień była bardzo przyjemna. Niestety w miejscu docelowym okazało się że kesz jest schowany w lasku pełnym bluszczów i ostrokrzewów. GPS szaleje, do tego brak jakiejkolwiek wskazówki. Już miałam się poddać, gdy przypadkowo spojrzałam na ziemię i kesz się ujawnił. Pierwszy mój tego typu pojemnik, duży więc w środku kupa miejsca na zostawianie swoich śmieciuszków. Co wielu keszerów uwielbia. Ten zestaw pokazuję jedną z cech charakterystycznych geocachingu w UK - bawią się cale rodziny, z małymi dziećmi, stąd wiele takich dziecięcych gadżetów.