Luty mimo że taki krótki był bardzo obfity na blogu i w kolekcji. Przybyła nowa kategoria "podarowane" i typ napisu "wycięte w korze". Do tego wyjątkowo dużo nowych znalezisk (to na pewno zaleta warunków pogodowych) oraz znaczne uzupełnienie bloga o materiały archiwalne. 14 wpisów na blogu na 28 dni to niezły wynik. Dziś ostatnia porcja znalezisk z lutego - wszystkie z jednego dnia. Był jeden więcej ale gdzieś mi się zapodział.
Znalezione: 28 luty 2015, ul. Kosmonautów, Lublin
Wnioski: czy to dyżur Romka w piekarni w sobotę? czy kupowanie chleba? czy też kartka wybrana przypadkowo i chodzi o coś innego?
Znalezione: 28 luty 2015, ul. Kosmonautów, Lublin
Wnioski: i znowu nie wiem: czy ktoś będzie wykonywał masaże/zabiegi w tych im dwu miejscach? Czy może będzie się im poddawał?
Znalezione: 28 luty 2015,CH Plaza ul. Lipowa, Lublin
Wnioski: zakupy wydają się takie męskie, ale jednak puder to raczej kobiecy gadżet. Na koniec tajemnicza rzecz w promocji, nawet dla autora bo dał znak zapytania przy tej pozycji.
Znalezione: 28 luty 2015, ul. Obrońców Pokoju , Lublin
Wnioski: brak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz