Nowe okazy w kolekcji - dzieci i ich wyobraźnia

Kolejny post z cyklu remanent. Tym razem dziecięce rysunki.

Znalezione: 23 sierpnia 2018, ul. Wallenroda, Lublin

Wnioski:  rysunek pochodzi z odwrotu karteczki zamieszczonej w tym wpisie.

Znalezione: 3 stycznia 2019, ul. Dolna 3-go maja, Lublin

Wnioski: rysunki znalazłam w pobliżu Urzędu Pracy. Natomiast druk na którym je wykonano to dokument dotyczący otrzymania przez cudzoziemca pozwolenia na pobyt w związku z pracą. A pierwszy rysunek ewidentnie przedstawia wojnę. Z tych trzech faktów można by ułożyć niezła historię o imigrantach.

 Znalezione: 17 stycznia 2019, ul. Diamentowa, Lublin

Wnioski: brak

Znalezione: nie pamiętam, ul. Nałkowskich, Lublin

Wnioski: brak

Znalezione: 6 marca 2019, London Road, Slough

Wnioski: kolorowanka pochodzi z McDonalds.Najwidoczniej dołączona do jakiejś zabawki. Sam rysunek przedstawia głównego bohatera filmów "LEGO". Widać że autor nie był zadowolony z efektów swojej pracy, bo je przekreślił. BTW byłam przekonana że nikt nie wypełnia takich promocyjnych gadżecików dołączanych do produktów.

Nowy okaz w kolekcji - piątek

 Dziś przy piątku taki drobiażdżek:


Znalezione: 17 stycznia  2019, ul. Diamentowa, Lublin

Wnioski: ten skrót może znaczyć wszystko. Ale ja sobie założyłam że to piątek. 

Nowe okazy w kolekcji - w trosce o rzekę cd i geocaching 3 (mini)

Dziś kolejne okazy znalezione na wycieczkach w okolice Tamizy. Królują public footpaths.

Znalezione: 5 marca 2019, mostek prowadzący na wysepkę przy Tamizie, przy  Guards Club Park, Maidenhead

Wnioski: tu z kolei troska o ptaki.

Kolejny napis pochodzi z Eton, miejscowości w której mieści się najsłynniejsza chyba szkoła na świecie. I uwierzcie mi, Hogwart się chowa - to magiczne miejsce. Oczywiście dla mnie jako odwiedzającej, bo z tego co znamy z różnych przekazów miejsce to było źródłem udręki pokoleń brytyjskich chłopców. Nie wiem jak jest teraz, ale młodzieńcy których tam widziałam wyglądali na szczęśliwych i bardzo, bardzo ... polite ;). 

Znalezione: 6 marca 2019,  przy public footpath na tyłach Eton College, Eton

Wnioski: ten napis oddaje brytyjskie podejście do zasad. Są bardzo konkretne ale o ich niełamanie jesteśmy grzecznie choć stanowczo proszeni.

Przy okazji tych dwu wycieczek udało mi się znaleźć pierwsze w UK kesze. Pokaże je gdyż jeden był najmniejszym możliwym a drugi moim pierwszym udającym naturę. O co chodzi? O geocaching - szczegóły w tym i tym poście

Znalezione: 5 marca 2019, Guards Club Park, Maidenhead

Wnioski: pojemnik wielkości paznokcia. Logbook jak papier toaletowy dla krasnoludków (dwarf's toilet paper, gdyby ktoś chciał wzbogacić swój angielski;). 

Znalezione: 6 marca 2019, public footpath, przy brzegu Tamizy, Windsor

Wnioski: a tu pojemnik w kształcie kamienia. Idealnie pasujący do tego super romantycznego miejsca. 

 
 

Haiku metalowe

Dziś kolejne haiku, tym razem złamana reguła  nie odnoszenia się do współczesności i do tematów wykraczających poza naturę.

Nowe okazy - na murze i betonie w różnych technikach

Ten post można potraktować jak wykład z historii sztuki street artu. :) Na końcu okaz bardzo osobisty z okazji mojego osobistego święta. 

Na początek mural upamiętniający Noc Kultury, czyli doroczną wielką manifestację kultury Lublina we wszelkich jej przejawach. Kto jeszcze nie był zapraszam - odbywa sie zawsze w pierwszą sobotę czerwca. Na pewno szczegóły znajdziecie on - line więc nie będę się rozpisywać. Zachęcam też do odwiedzenia samej ulicy Probostwo, gdyż to ciekawe miejsce. Bardzo cicha i malownicza ulica w centrum miasta, łącząca tak zwane Podzamcze (przed wojną dzielnica głównie żydowska) z dzielnicą Czechów (przed wojną .. wiocha). Ulica wspina się pod górę jednego z siedmiu wzgórz w centrum miasta. Gdyż nie wiem czy słyszeliście Lublin jak Rzym piętrzy się na siedmiu wzgórzach. Tak czy tak zapraszam do odwiedzenia:).

Znalezione: 24 września 2018, ul. Probostwo, Lublin
 
Wnioski: mural wykonano w technice mozaiki. Prawdopodobnie jego wykonanie związane było z jakimś wydarzeniem Nocy Kultury w 2013 roku. 

 Kolejny okaz to zwyczajny bazgroł.

Znalezione: 20 stycznia 2019, ul. Narutowicza , Lublin"łysy to pał
 
Wnioski: przekaz choć sympatyczny. Takich pospolitych "graffiti" typu "chwdp" czy "łysy to pała" nie uwieczniam i nie zamieszczam na blogu bo i po co. 

 I dla urozmaicenia prawdziwe graffiti. I takich też nie zamieszczam zazwyczaj ale tu akurat mamy fajny napis. Do tego ten malunek łączy się z moim nowym hobby czyli geocachingiem. Jedna z lubelskich tras prowadzi właśnie po takich obrazach na murach. A autor trasy, (przypuszczam że też grafficiarz, sądząc po opisach jakie daje do swoich skrytek), tak sprytnie chowa kesze że tylko tutaj udało mi się podjąć. Kto ciekawy niech zobaczy opis. Żeby poznać wszystkie szczegóły trzeba się oczywiście zarejestrować. Do czego jeszcze raz zachęcam. To zabawa dla każdego.


Znalezione: 21 stycznia 2019, ul. Dolna 3-go maja, Lublin
 
Wnioski: hasło jest bardzo demagogiczne i demoralizujące :).

Znalezione: 22 stycznia 2019, kładka nad rowem melioracyjnym w okolicach ścieżki rowerowej wzdłuż Bystrzycy, Lublin

Wnioski: ta data chyba została wyskrobana w mokrym betonie w czasie produkcji tej płyty.

Kolej na obiecany bonus, jednocześnie zagadka która mnie nurtuje od młodości. Ja ten napis znalazłam jeszcze będąc nastolatką więc można powiedzieć że to praokaz w kolekcji.


Znalezione: 15 października 2015, betonowa droga na łąkach w okolicach ścieżki rowerowej wzdłuż Bystrzycy, Lublin

Wnioski: na początku muszę wyznać: to jest moje imię. Bardzo rzadko spotykane kiedyś i obecnie. Myślę, że wtedy nie było w moim mieście żadnej imienniczki a może  w Polsce? Ja nigdy osobiście żadnej nie spotkałam. Z drugiej strony nie wiem czy beton był wylewany w Lublinie? Raczej tak bo kto by w latach 80-tych targał betonowe płyty z dala? Zawsze myślałam, że zrobił to jakiś mój cichy wielbiciel a miałam takich kolegów którzy mogli pracować w betoniarni... Ale nikt nigdy się do tego nie przyznał. 

I na koniec coś bardzo współczesnego.

Znalezione: 26 lutego 2019, Cippenham Road, Slough
 Wnioski: i znowu mamy Polskę w UK. Odnosząc sie do treści co chodzi zdradzanie przez dobrych ludzi? Czy o ranienie dobrych ludzi zdradą? Bardzo niejednoznaczne...

Nowy okaz w kolekcji - w trosce o rzekę

Dziś napisy znaleziony w trakcie wycieczki do miejscowości Maidenhead, położonej niedaleko Slough, nad samą Tamizą. Bardzo malowniczej, także dzięki sąsiedztwu Tamizy, pięknie zagospodarowanej. Rzeki to kolejna brytyjska cecha/obsesja.

Znalezione: 5 marca 2019, most przy wejściu na cypel powstały w miejscu ujścia rzeki Jubilee do Tamizy , Maidenhead

Wnioski: ten napis mnie niesamowicie rozbawił. Widać że google translator był w użyciu. Dla jasności łowienie nie jest zabronione w ogóle tylko nie wolno łapać ryb w nocy. To, że tu sie ryb do domu nie zabiera tylko wypuszcza jest chyba powszechnie wiadome. 

W razie gdyby rybacka mimo wysiłków autora nie zrozumiała napisu, kawałek dalej wersja rysunkowa informacji. Dość enigmatyczna. Przy okazji wchodzimy na temat "public footpaths", czyli wyznaczonych ścieżek spacerowych. Dostępne wszędzie, jasno oznaczone, utrzymane w dobrym stanie, umożliwiają przejście nawet przez tereny zamknięte czy prywatne


Znalezione: 5 marca 2019, przy wejściu na Thames public footpath , Maidenhead

Wnioski: wg mnie ikonki przedstawiają odpowiednio: zakaz biegania z rybą pod pachą, zakaz spożywania nieświeżej ryby, zakaz robienia z ryb broszek. A łowienie tylko z licencją.

Znalezione: 5 marca 2019, na moście nad Tamizą przy Thames public footpath , Maidenhead

Wnioski: kolejny raz zastosowanie dziecięcych rysunków do celów edukacyjnych. Sympatyczne. Inny przykład tutaj.

Haiku - skrzyp skrzyp

Pierwsze haiku na nowym blogu. Poniżej podaję wcześniejszą wersję, która nie była jeszcze zgodna z zasadą ilości sylab w wersach oraz brakiem podmiotu lirycznego.

Ta nowa wersja jeszcze nie jest idealna ale chcę podążać w kierunku klasycznego ideału :)> 

pierzasta koronka skrzyp
dzisiaj chodzimy
przez prehistoryczny las

Nowe okazy w kolekcji - namiary, kontakty cz. 2

Dziś karteczki nie dość że stare to jeszcze takie co do których czas i miejsce znalezienia nie zapamiętałam. Ja skany czy zdjęcia robię od razu, ale zdarza się tak , że nie pamiętam okoliczności znalezienia nawet następnego dnia. Szczególnie, jeśli są to tak mało charakterystyczne zapiski.

Znalezione: nie pamiętam, ul.Zesłańców Sybiru, Lublin
Wnioski: brak

Znalezione: nie pamiętam, ul. Nałkowskich, Lublin
Wnioski: podarta pocztówka znaleziona w pobliżu śmietnika. Ciekawe jest to że "Hanna" przerobiono na "Hania".

Znalezione: nie pamiętam, Lublin
Wnioski: brak

Znalezione: nie pamiętam, Lublin
Wnioski: brak

Nowy okaz w kolekcji - porwano królową?

 Wczoraj nie było posta gdyż (co wydaje się nieprawdopodobne) nie miałam dostępu do sieci). I to nie z powodu awarii po prostu znalazłam się w miejscu bez podłączenia. Za to dziś świeżo znaleziona karteczka w kontekście miejsca jest bardziej zabawna niż miała być w założeniu autora. zabawna.

Kiedyś znalazłam podobny apel w Lublinie. Nie mogę posta znaleźć, zresztą linkowanie do starego bloga w związku z jego zamknięciem traci sens...

Znalezione: 6 marca 2019, Castle Hill, Windsor

Wnioski:jak mówi nazwa ulicy, prowadzi ona do zamku Windsor czyli oficjalnej siedziby królowej. Leżała dosłownie 50 metrów od murów ... Czyżby to Elżbieta prosiła o pomoc? :).

Nowe okazy w kolekcji - namiary, kontakty cz. 1

Kolejne posty z zaległościami w publikacji jeszcze z zeszłego roku i jeden całkiem świeży

Znalezione: 3 grudnia 2018, ul. Mełgiewska, Lublin
Wnioski: brak

Znalezione: 15 grudnia 2018, ul. Wyspiańskiego, Lublin
Wnioski: brak

Znalezione: 19 grudnia 2018, ul. Narutowicza, Lublin
Wnioski: brak

Znalezione: 17 stycznia  2019, ul. Diamentowa, Lublin
Wnioski: brak

Znalezione: 25 lutego  2019, ul. Burnham Lane , Slough
Wnioski: brak

Nowe okazy w kolekcji - brytyjska uprzejmość cd

Dziś kolejna dwa napisy dowodzące wrodzonej brytyjskiej uprzejmości, przez Polaków powszechnie nazywanej nieszczerością. Ja jednak tak "polite" wolę.

Okazy znalezione w czasie moich wycieczek w poszukiwaniu "prawdziwej Anglii" która okazał się bardzo bliska i idealnie spełniająca oczekiwania. Burnham to małe miasteczko, dziś zupełnie połączone ze slough ale zachowała swój charakter: stare malownicze domy, dziwne sklepy z dużymi witrynami, puby, czystość i wdzięk. Gdyby to był blog podróżniczy to opublikowałbym jakieś zdjęcia a tak to zamieszczam tylko to co pasuje do bloga.
Wcześniejszy wpis w tym temacie póki co tu.  Pracuję nad tym żeby zmigrować całego starego bloga na bloggera.

Znalezione: 2o lutego 2019, przed Burnham Park Hall,  Burnham

Wnioski: taka prośba z wdzięcznym pojemnikiem przy wejściu do domu kultury. 

Znalezione: 22 lutego 2019, Marsh Lane, Taplow

Wnioski: komuś naprawdę zależało na status quo tych żonkili. Takich tabliczek było około dziesięciu na długości ok 100 metrów publicznej drogi wzdłuż której one rosły. A wcześniej je posadzić. Choć mogła to zrobić mama czy babcia autora...

Nowy okaz w kolekcji - na budowie, w warsztacie i u terapeuty

Znalezione: 14 lutego 2019, Bath Road, Slough 

Wnioski: kartka znaleziona przy wyjeździe z placu budowy. W opisie materiałów występują błędy "wallbord" zamiast wallboard". Bo tu na budowach pracują głównie emigranci a szczególnie Polacy.

 Znalezione: 25 lutego 2019, High Street, Burnham

Wnioski: ta reklama jest tak napisana jakby oferowano te zaburzenia :). A to leczy się hipnozą. Kto wierzy w takie bzdury...

Znalezione: 1 marca 2019, High Street , Slough 

Wnioski: ja na samochodach znam się bardzo słabo. Wydaje mi się że jest to spis różnych części, układów w aucie. Tak jakby wykaz rzeczy do sprawdzenia/naprawienia? Bo na odwrocie mamy jakieś wyliczenia (kosztów). Trochę dziwne poza dodawaniem w dwu pierwszych rzędach. No na pewno to nie dotyczy usług spa z którego pochodzi ulotka...