Strony

wtorek, 7 grudnia 2021

Geocaching - mocowanie logbooka w mikropojemniku

Znalezione: Kraków

Historia: kesz, miejsce nic specjalnego. Ale sposób umocowania logbooka tak, że można go łatwo wyjąć bez pomocy pęsety bardzo mi się spodobał. Na pewno go wykorzystam w przyszłym roku.  




 

niedziela, 5 grudnia 2021

Nowy okaz w kolekcji - figlarna babcia

Znalezione: przez córkę, Kraków

Wnioski: chcesz prezent postaraj się trochę. Sama kartka tchnie ciepłem i miłością. I piękny babciny charakter pisma...


 


sobota, 4 grudnia 2021

Geocaching - ostatni kesz AD 2021 i gorzkie refleksje po 3 latach keszowania

Założone: gmina Kamionka, woj. lubelskie

Historia: aby zakończyć rok wynikiem posiadania 50 skrytek i jednocześnie uczcić znalezienie 300 i trzy lata zabawy, zdecydowałam się założyć kesz podsumowujący. Pudełko to mały słoiczek, zamaskowany taśmą, z adekwatną "leśną" ozdobą na wieczku. Umieszczony w półokrągłym kawałku porośniętej mchem kory i ukryty w rozwidleniach zwalonego konaru, również omszałego, którego kształt skojarzył mi się ze zwierzęciem. A w środku umieściłam mojego pierwszego travel buga, którego otrzymałam na geoevencie w Krakowie.

 




W opisie zawarłam swoje refleksje nad blaskami i cieniami geocachingu, który cytuję poniżej: 

"Dziękuję wszystkim których kesze miałam okazję znaleźć a przede wszystkim tym, którzy z entuzjazmem i poświeceniem przemierzali Lasy Kozłowieckie, żeby odkryć moje skrytki. I oczywiście tym którzy zdecydowali się uznać je za ulubione.

Jednocześnie chcę podzielić się refleksjami o geo po trzech latach zabawy, bycia zarówno szukaczem jak i posiadaczem.

  • Geocaching jest super i nie ma się co rozpisywać: poznajesz nowe ciekawe miejsca, robisz bliższe i dalsze wycieczki, poznajesz ludzi itd itp ale niektórzy geokeszerzy...

  • najbardziej dotknął mnie fakt, że ktoś? ktosie? celowo z rozmysłem niszczył, rozkopywał, rozrzucał i zabierał moje skrytki. Nie jestem w stanie zrozumieć powodów: zazdrość, zemsta, głupota?

  • większość moich keszy jest umieszczona na odludziu./w dzikich ostępach to nie dzieło przypadku, mugoli, zdarzeń losowych ani nawet dzikich zwierząt. Przyszedł człowiek i zniszczył

  • z tego powodu w tym roku chciałam zrezygnować z serwisowania i zakładania nowych skrytek. Jaki to ma sens kiedy pięknie wykonane pudełko tuż po FTF-ie znika bezpowrotnie?

  • wlasnie FTF - kolejna rzecz której nie rozumiem, gonitwa za nim jest dla mnie zaprzeczeniem zabawy. Mnie nie zależy czy będę pierwsza czy enta. Choć nie zaprzeczam, że znalezienie nowego kesza i pierwszy wpis w pustym logbooku jest przyjemny. Zjawisko zresztą przewija się w filmikach na każdym GIFF-ie.

  • kolejna bolączka - nieuważność, pośpiech znalazców, czasami strunówka wydaje się być rozszarpana a nie otwarta, niedomknięte pudełka, albo wręcz rzucone obok hosta. Raz sama  byłam świadkiem takiego szukania kesza po ciemku w szczerym polu, potem zbierałam szczątki wkoło.

  • bardzo jest przykre krytykanctwo i oburzenie na czyjeś niedociągnięcia w tonie: "jak można pomylić kordy?" , szczególnie osób które nigdy żadnej skrytki nie stworzyły. Nie chodzi mi o merytoryczne uwagi typu: "Za bardzo na widoku", "ciężko wyjąć logbook" itp. One pomagają poprawić skrytki i są oczywiście jak najbardziej potrzebne

  • do tego : nie logowanie DNF przez co właściciel nie wie że skrytki być może nie ma

  • albo przeciwnie bezczelne logowanie skrytki która zaginęła albo został zniszczona, potem właściciel musi robić śledztwo i usuwać nieuczciwe wpisy. resztą wprowadza to w błąd kolejnych poszukiwaczy..

To tyle o szukaczach, teraz o ownerach:

  • czemu ach czemu umieszczacie kesze w miejscach brudnych, czasami wręcz zas...anych? Czemu ciągle widzę wpis "tylko dla wysokich" a na miejscu się okazuje że to jest na wysokości 2 m, tylko Gortat dosięgnie...

  • czemu ach czemu nie serwisujecie skrytek, a jeśli to nie możliwe nie zawieszacie ich czasowo? Czasami strzęp logbook lub kawałek tryk-tryka to jedyny ślad a kesz figuruje jako znaleziony w stanie uszkodzonym od lat...

  • dlaczego kiedy kończycie zabawę w geo nie przekazujecie swoich skrytek innemu keszerowi? Po tym ani wskazówki nie dostanę, ani zniszczenia, pełne logbooki i inne usterki nie będą naprawione.

Dlaczego założyłam kolejny kesz i przed sezonem zimowym, kiedy nie ma mnie w Polsce, serwisowałam wszystkie swoje kesze? Ponieważ jedna z moich skrytek mieści się tuż przy moim domu, miałam okazję nie raz spotkać sympatyczne osoby, rodziny z rozentuzjazmowanymi dziećmi, osoby bardzo zadowolone ze znalezienia tej i innych moich skrytek. To dało mi chęć i powera do kontynuowania zabawy i dostarczenia innym radości.

Poza tym kolega pomógł mi zainstalować kamerkę, którą w przyszłym roku będę przenosić z miejsca na miejsce aż dopadnę niszczyciela na gorącym uczynku. Jestem wytrwała i upierdliwa więc na pewno się uda. Już mam opracowany grafik. A jak ktoś zajuma kamerkę to niech się boi..."


piątek, 3 grudnia 2021

Geocaching - ostanie pudełko w serii o uprawach

 O serii pisałam tutaj  i tutaj. .

Dziś ostatni kesz z tej serii a w zasadzie sam ozdobny słoiczek i dodane przeze mnie gadżety, Tak samo jak poprzednie został włożony do plastikowego wiaderka i umieszczony w spróchniałym pniaku po ściętym drzewie. 

Skrytka jest dedykowana uprawie róży pomarszczonej. 



niedziela, 21 listopada 2021

Geocaching - kolejny geoevent

Co roku w listopadzie odbywają się na całym świecie pokazy filmów nakręconych przez keszerów dla keszerów i nie tylko. Oczywiście o geocachingu. 

Organizowane woluntarystycznie przez geoaktywistów z różnych miast. Po projekcji przeprowadzane jest głosowanie na najlepszy film.

W tym roku miałam okazję być na pokazie w Krakowie, gdzie społeczność keszerów jest liczna i bardzo prężnie działa. Na projekcję przybyło kilkadziesiąt osób. 

W trakcie eventów jest zakładany logbook, a obecność na spotkaniu jest logowana także w aplikacji i nawet wlicza się do puli znalezionych. Do tego spotkania przygotowano logbook w bardzo ciekawej formie: 



 



czwartek, 4 listopada 2021

Nowy okaz w kolekcji - refleksje (i nie tylko)o czasie

Znalezione: 20 października 2021, ul. Krakowskie Przedmieście, Lublin

Wnioski: taką karteczkę "wylosowałam" w księgarni podczas zakupów. Co ciekawe byłam z piętnastoletnim wnukiem i on otrzymał ten sam cytat. Jakże pasujący do nas obojga. 


Znalezione: 17 września 2021, przy kościele św. Mikołaja, Wzgórze Czwartek, Lublin

Wnioski: daty wyłożone z kamyczków w podstawach betonowych schodów prowadzących do położonego na wzgórzu kościoła. Trudno mi powiedzieć czy ma to jakiś związek z samą instytucja czy też było dowolną fantazją wykonawcy schodów. 

Może to być upamiętnienie tak zwanych "misji", lub innych cyklicznych wydarzeń. Ale z drugiej strony wygląda jakby odległe od siebie o 4 lata daty wykonano "za jednym zamachem".




Nowy okaz w kolekcji - gra ale jaka?

 Znalezione: nie pamiętam, Lublin

Wnioski: wydrukowana tabela i użyte tam określenie "rozdanie" mogłoby wskazywać na grę karcianą. Internet również kieruje w stronę brydża.



 

środa, 3 listopada 2021

Geocaching - jakie są moje kesze - seria "Drzewa polskie"

Założyłam pierwszy kesz z nowej serii, którą planuję na kolejny rok. Będzie prezentowała różne gatunki drzew jakie można spotkać w mojej okolicy. Założyłam, że każdy schowek będzie maksymalnie blisko drzewa, którego będzie dotyczył. Czyli na/w/pod lub tuż obok. Maskowanie też ma być nawiązujące do drzewa - hosta. Dodatkowo chcę umieścić kesze tak, by stanowiły trasę spaceru przez lasy, pola i zarośla.

Założone: gmina Kamionka, woj. lubelskie

Historia: Jako pierwszą wybrałam brzozę. Ponieważ są to drzewa piękne, ale niestety bardzo łatwo ulegające destrukcji, zdecydowałam założyć skrytkę obok powalonej brzozy. Do zamaskowania plastikowego pudełka użyłam kawałka kory pozostałego po konarze (tuby). Strunówka pochodziła z recyklingu i musiałam ją zamaskować. Tu również wykorzystałam brzozowy motyw. Na koniec umieściłam całość pod zwalonym pniem.





 

niedziela, 31 października 2021

Nowy okaz w kolekcji - zamiast krzyża przy drodze

 A propos jutrzejszego święta.

Znalezione: 8 sierpnia 2021, wiadukt pod obwodnicą, Lublin

Wnioski: oryginalny sposób upamiętnienia osoby, która prawdopodobnie zginęła w wypadku na trasie szybkiego ruchu. Zamiast krzyża, którego przecież na obwodnicy nijak nie da się postawić. Ciekawa jestem czy to pomysł oryginalny czy już funkcjonuje w innych miejscach?


 

piątek, 22 października 2021

Geocaching - jakie są moje kesze - seria o uprawach rolnych - cd

 O idei serii, założeniach i pierwszym keszu pisałam tutaj. Dziś prezentacja wszystkich skrytek z serii. Udało mi się je tak umieścić, że powstała trasa do geo spaceru w pięknych okolicznościach przyrody (pola, lasy, zagajniki). 

Uprawy do jakich prowadzą skrytki to: świdośliwa, kozłek lekarski (waleriana), borówka amerykańska i winnica. I to wszystko w obrębie jednej małej wsi.

Założone: gmina Kamionka, woj. lubelskie

Historia: plastikowy pojemnik ukryty w miękkiej ziemi pod uschłym drzewkiem, zamaskowany kawałkiem identycznym  drewna. A środku ozdobny słoiczek. Nawet upcyklingowa strunówka nawiązuje do tematu kesza - plantacja borówek. 






Założone: gmina Kamionka, woj. lubelskie

Historia: kolejne drzewo, wiaderko i ozdobiony słoiczek. Tym razem maskowanie kawałkami kory brzozowej adekwatnie do otoczenia. 






Założone: gmina Kamionka, woj. lubelskie

Historia: tym razem na hosta wybrałam starą rozłożystą sosnę. Wiaderko z pudełkiem - słoiczkiem zamaskowałam fragmentem klosza (chyba) lampki. Nota bene znalezionej w lesie - czyli znowu upcykling. Pomalowałam go delikatnie złotą farbą i nazwałam "dziwnym grzybkiem". 







czwartek, 21 października 2021

Nowe okazy w kolekcji - to co tygryski lubią najbardziej czyli listy zakupów

 Dziś listy zakupów, na tyle ciekawe, że zasłużyły sobie na umieszczenie na moim blogu. Mają też swoje cechy wspólne o czym poniżej. 

Na początek dwie znalezione na tej samej ulicy, prawie w tym samym miejscu, na trasie między biedronką a stokrotką (piszę z małej litery, gdyż nie mam szacunku dla supermarketów :). Do tego obie kartki napisano dość nieczytelnie.

Znalezione: 4 sierpnia 2021, ul. Szeligowskiego, Lublin

Wnioski: rurki waflowe niebieskie i zielone - kto zje deser w takich kolorach? Chyba że tu chodzi o kolor opakowania? Zapiekanka? Nie - tylko sos który do niej się daje. Nie wiem i nie chce wiedzieć czy w proszku czy płynny bo to dla mnie i tak niejadalne...

Poza tym: poroszek i olejej.  Wg mnie być może i pismo i te błędy wskazują na osobę która cierpi np na chorobę Parkinsona, lub inną brzydko nazywaną otępienną. Więc zaznaczam że ja nie drwię tylko rejestruję świat takim jaki jest. Oraz dostrzegam komizm nawet w takim wypadku.



Kolejną listę z ostatnią łączy swoisty misz-masz zakupowy. 


Znalezione: 21 września 2021, ul. Szeligowskiego, Lublin

Wnioski: tu już nie wszystko da się odcyfrować. Oprócz podstawowych produktów jest tu jakaś folia (ochronna?) czy raczej aluminiowa. A na końcu ... kabel USB. A mąka do piz()y...


 

Znalezione: 7 października 2021, ul. Nadstawna, Lublin

Wnioski: pismo idealne tym razem. Szpinak baby śmiesznie wychodzi takie polsko - angielskie połączenie. A zaraz potem wkładki też dla baby:). Inne artykuły kosmetyczno - higieniczne. A na koniec żeby to wszystko ogarnąć bez stresu melisa. 


 

niedziela, 17 października 2021

Nowe okazy w kolekcji - strefy ruchu

Znalezione: 12 sierpnia, nie pamiętam, Lublin

Wnioski: brak


 

Znalezione: 26 sierpnia 2021, ul. Radziwiłłowska, Kraków

Wnioski: napis mówi wszystko.








piątek, 8 października 2021

Nowe okazy w kolekcji - tajemnica ryboczłeka


Znalezione: przez wnuka, Instagram i Kraków

Wnioski: jakiś czas temu opublikowałam znaleziony w Krakowie rysunek ryby z nogami. Od mieszkającej tam rodziny wiem, że występują one tam w różnych miejscach i wariantach. Próbowałam wyszukać jakieś informacje w Internecie, ale bez powodzenia.  I wreszcie udało się namierzyć autora na Instagramie. Autor występuje pod nickiem Ryboczłek. I oprócz tego że wykonuje takie graffiti to z tym samym motywem robi też tatuaże. Po przejrzeniu wielu postów jestem bardzo zafascynowana zarówno stroną graficzną jak i przekazem tych dzieł. Aż tak, że ja zagorzały przeciwnik tatuaży zapragnęłam taki mieć...Jestem spod znaku Ryby więc wystąpiłaby pewna koincydencja. 

Publikuję kilka obrazków, po resztę odsyłam do źródła - do sieci i na ulice Krakowa. 





 

środa, 6 października 2021

Nowe okazy w kolekcji - palenie, pierdzenie, bunt i niebezpieczne zabawy

 A tak mi się jakoś złożyły różne jakby alternatywne napisy na murach i innych obiektach. 

Znalezione: 22 sierpnia 2021, ul. Jezuicka, Stare Miasto, Lublin

Wnioski: smutne ale niestety prawdziwe.

Znalezione: 3 września 2021, Rondo Sportowców, Lublin

Wnioski: czas mija a młodzież się buntuje jak zawsze. Przynajmniej tak pisze. 


 Znalezione: przez córkę, Londyn

Wnioski: no wiadomo - joga rozluźnia 😅


 
 Znalezione: przez córkę, Londyn

Wnioski: jak mi to córka wysłała to napisała: "Nie chcę wiedzieć jak tam weszli". A ja bym chciała. kiedyś w podobnym i nieprawdopodobnym miejscu (podpora nieistniejącego mostu na środku rzeki) widziałam młodych ludzi grillujących i ten widok wprawił mnie w dobry humor i do dziś mi stoi przed oczami...A tu co mamy> Tagi o których już pisałam tutaj i tutaj.
 


 

 

Nowy okaz w kolekcji - pożary w Krakowie?

 
Znalezione: 27 sierpnia 2021, ul. Krasickiego, Kraków

Wnioski: ta tabliczka na pewno jest stara. Czy alarmowy aparat pożarny jeszcze istnieje i do czego był używany - nie wiem.