Dziś okazy o tematyce leczniczo - psychiatrycznej...
Na pewno każde miasto ma taki szpital, potocznie nazywany szpitalem wariatów, którego lokalizacja jest utożsamiana z profilem działalności. I tak jak w Warszawie mówi się (a przynajmniej mówiło?): "wylądować w Tworkach", w Kielcach "leczyć się w Morawicy" tak w Lublinie można "pójść do Abramowic".
Znalezione: przez córkę, teren Szpitala Neuropsychiatrycznego ul. Abramowicka, Lublin
Wnioski: oto zagadka, ten sam notesik, ten sam długopis te same karteczki a treść tak odmienna. Na jednej strony opis objawów na moje oko być może nadczynności tarczycy. A na drugiej.. przepis na jakiś sok czy dżem.
Znalezione: 20 lipca 2016, ul. Świętoduska, Lublin
Wnioski: tym razem nazwa szpitala wypisana na karteczce + nazwa dość obskurnego marketu w okolicach Dworca PKS (jeszcze bardziej obskurnego). A na drugiej - rozkład busów (z tegoż obskurnego dworca odjeżdżających). Dodatkowy smaczek to że wszystko zapisano na notesiku reklamowym z ... Sopotu.
I na koniec w tematyce medycznej ale już interna raczej.
Znalezione: 20 lipca 2016, ul. Staszica, Lublin
Wnioski: brak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz