Strony

środa, 7 lutego 2018

Nowy okaz w kolekcji - poezja

Dziś zupełnie wyjątkowo wiersz Stanisława Barańczaka, na który natrafiłam a który w treści zawiera ... listę zakupów. I takiej notatce jest w jednej ze swoich warstw poświęcony. Miejsce i data znalezienia w tym przypadku nie istotne. Tak się jednak złożyło że publikuję go w 38 rocznicę jego powstania.

Znalezione: Stanisław Barańczak "I nikt mnie nie uprzedził"  z tomu "Tryptyk z betonu, zmęczenia i śniegu", 8 lutego 1980 

Wnioski: Po prawie 40 latach te 4 produkty nadal królują na listach zakupów ... 

I nikt mnie nie uprzedził, że wolność

może polegać także na tym: że

siedzę w komisariacie z brulionem własnych wierszy

ukrytym (co za przezorność) w nogawce zimowej bielizny,

podczas gdy pięciu cywilów z wyższym wykształceniem

i jeszcze wyższymi poborami traci czas

na analizę śmieci wyciągniętych z moich kieszeni:

biletów tramwajowych, kwitu z magla, brudnej

chustki do nosa i tajemniczej (skonam ze śmiechu) kartki:

            "włoszczyzna

            puszka groszku

            koncentrat pomid.

            ziemniaki".

i nikt mnie nie uprzedził, że niewola

może polegać także na tym: że

siedzę w komisariacie z brulionem własnych wierszy

ukrytym (co za groteska) w nogawce zimowej bielizny,

podczas gdy pięciu cywilów z wyższym wykształceniem

i jeszcze niższymi czołami ma prawo

obmacywać wnętrzności wyszarpnięte z mojego życia:

bilety tramwajowe, kwitek z magla, brudną

chustkę, a nade wszystko (nie, tego nie zniosę) tę kartkę:

            "włoszczyzna

            puszka groszku

            koncentrat pomid.

            ziemniaki";

i nikt mnie nie uprzedził, że cały mój glob

to ten odstęp, dzielący przeciwne bieguny,

między którymi nie ma właściwie odstępu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz