Strony

poniedziałek, 20 maja 2019

Nowe okazy w kolekcji geocaching - w drzewie, pod drzewem, na drzewie cz. II

Często jako skrytki są wykorzystywane dziuple, jamy pod korzeniami drzew i tym podobne naturalne skrytki Dziś kilka przykładów.

Znalezione: trasy przez Bardolphs Wood, i Tokers to Emmer Green, Anglia,  Wielka Brytania

Historia: w Wielkiej Brytanii (a znam tu przykłady z Anglii i Szkocji), często poza miastami  tworzone są trasy spacerowe prowadzące przez dany teren od skrytki do skrytki. Odkrywanie keszy jest wtedy bardzo proste i przyjemne a przy okazji oddajemy się jednej z pasji Brytyjczyków czyli walking. Tu pojemnik z logbookiem był schowany na dole między korzeniami.



A tu w zagłębieniu między konarami, takiej jakby misce. I taka była wskazówka  "bowl".



  

Znalezione: Lublin

Historia: Kesz był przyczepiony do patyka, a ten wetknięty w pionową dziurę przy podstawie drzewa.




Znalezione: Kraków

Historia: kolejna trudna krakowska zagadka. Kesz, pojemnik wielkości pudełka z tabletkami musującymi (np. plusz), nazywany bison tube, był wetknięty głęboko w jamę pod korzeniami drzewa i zakopany w ściółce. Cały pojemnik został zamaskowany przez oklejenie korą.
Czasami szukając skrytki trzeba włożyć ręce w miejsca trochę niebezpieczne (a nuż coś wyskoczy?) i brudne. Ale nie jest trudno przekroczyć granice kiedy chce się zdobyć kolejny punkt. 
Jak widać na zdjęciu kesze były dwa. Prawdopodobnie autor skrytki dołożył drugi po sygnałach że pierwszy pojemnik zaginął, a on pewnie tylko głębiej utknął w ściółce i potem ktoś go wyciągnął. To mogło się zdarzyć w zimie lub po wiosennych roztopach.




 I jeszcze jedna korzeniowa kryjówka, tym razem kesz umieszczony między konarami leżącymi poziomo na ziemi i zamaskowany kawałkami taśmy czy materiału.  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz