Letterbox hybrydowy to rozbudowany rodzaj skrytki, której odkrycie i otwarcie wymaga pokonywanie kilku etapów pośrednich, rozwiązywania zagadek itp. Wysiłek zawsze się opłaca gdyż są to skrytki przygotowane z bardzo dużą starannością i kreatywnością.
Pełen opis w tym ciekawa historia i tradycja z jakiej letterboxy się wywodzą na oficjalnym blogu o geocachingu: tutaj
Ja do tej pory miałam okazję odkryć trzy takie miejsca, wszystkie w budynkach oddziałów Muzeum Narodowego w Krakowie, związane z 100 rocznicą powstania muzeum.
Pełen opis w tym ciekawa historia i tradycja z jakiej letterboxy się wywodzą na oficjalnym blogu o geocachingu: tutaj
Ja do tej pory miałam okazję odkryć trzy takie miejsca, wszystkie w budynkach oddziałów Muzeum Narodowego w Krakowie, związane z 100 rocznicą powstania muzeum.
Żeby nie psuć zabawy innym, podaję tylko miejsca znalezienia (one są dość oczywiste i znane w kręgach keszerów), nie opiszę jednak etapów szukania zagadek itd. Wszystkie trzy skrzynki znajdują się w budynkach muzealnych a pracownicy są poinformowani o nich i o wizytach "dziwnych" zwiedzających.
Znalezione: Kraków, Dom Mehoffera, oddział Muzeum Narodowego, ul. Krupnicza, Kraków
Historia: Z tych trzech skrytek ta była najbardziej skomplikowana do znalezienia i otwarcia. Wymagała zdolności detektywistycznych, artystycznych a nawet sprawności elektryka. Masa zabawy przy tym.
Do kolejne skrytki nie mam żadnych zdjęć, tylko filmik bardzo żałuję gdyż była ona szczególnie piękna.
Znalezione: Kraków, Kamienica Szołayskich, oddział Muzeum Narodowego, Plac Szczepański, Kraków
Historia: w tym oddziale muzeum mieści się wystawa poświęcona dwóm hobby Wisławy Szymborskiej: robieniu kolaży i zbieraniu dziwnych przedmiotów. Jej również dedykowana skrzynkę, utrzymaną w estetyce poetki np. logbook to zeszyt wypełniony reprodukcjami kolaży. Dla letterboxów charakterystyczne jest też to ze zawierają specjalnie przygotowaną pieczątkę. W tych trzech było też dużo miejsca na pozostawienie różnych gadżetów. Nie jestem fanką tego zaśmiecania pudełek o czym więcej tutaj. Tym razem zdecydowałam się jednak na taką pamiątkę, przygotowałam naprędce z zasobnika geokeszera muszlę z perłą. Skojarzyło mi się to z obrazem Vermeera, z kolei Wisława Szymborska napisała wiersz nawiązujący do innego obrazu tego malarza "Dziewczyna nalewająca mleko". Nabiału ani dzbanka akurat przy sobie nie miałam 😉.
Filmik bardzo nieprofesjonalny ale coś tam jednak widać...
Filmik bardzo nieprofesjonalny ale coś tam jednak widać...
Znalezione: Kraków, gmach główny Muzeum Narodowego, Al. 3-go Maja Kraków
Historia: skrzynka łatwa do znalezienia, jednak najpierw trzeba było poza budynkiem namierzyć kod QR z czym było trochę problemów. Skrytka dedykowana malarce Marii Jaremiance. Na zdjęciach widać logbook, który również jest pięknie wykonany, jak przy każdej z trzech skrytek. A w środku cała masa gadżetów, część do zabrania jako pamiątka/trofeum, część zostawiona przez poprzednich odkrywców.

