Dzisiaj dziwny spis bo to i lista zakupów i szczegółowe rozpiski co gdzie załatwić i jakiś jakby spis rzeczy do spakowania.
Jak dla mnie dzieło zwariowanej emerytki przed wyjazdem do sanatorium.
Dziwne to wszystko : sznurowadła, jęz rosyjski, CD player, harps- Muzyczna (to po angielsku harmonijka)do kupienia na Muzycznej to nawet ma sens:), a obok słoiki i light book? oraz ringo(!) itd.
Zastanawia mnie też czemu doładowanie Orange musi być kupione w konkretnym tym miejscu a cukier i cappuccino w LIDLU?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz