Strony

środa, 24 października 2012

Smutny list - odpowiedź na anons matrymonialny

Co jest takiego smutnego w tym liście? To ze znalazłam go wyrzucony na ulicy... A z treści i wyglądu listu nie wynika nic co mogłoby dyskwalifikować piszącą.

 

Koperta z listu (dopisek LOVE pochodzi ode mnie). List znalazłam kilka kroków od biura ogłoszeń, więc od razu po przeczytaniu zostął ciśnięty do kosza...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz