Strony

poniedziałek, 10 lutego 2014

Nowe okazy w kolekcji - najbardziej niezwykłe okoliczności znalezienia

Ostatnio przytrafiła mi się najbardziej niezwykła seria znalezisk. Jako że jest zima i wszędzie pryzmy brudno-mokrego śniegu, czujność zbieracza jest nieco przytępiona, rzadko natrafiam na nowe okazy...  A tu nagle widzę i podnoszę notatkę, całkiem czystą i suchą a po dosłownie 3 krokach kolejne 2 i jeszcze jeden "mega" okaz. Poniżej cała historia.

Znalezione: 3 lutego 2014, ul. Droga Męczenników Majdanka, Lublin

Wnioski: spis zakupów który na użytek kolekcji nazywam "męskim", choć bardziej genderowo poprawnie:) powinien to być spis zakupów budowlane. Jak napisałam wyżej leżał na zaspie śniegu całkiem czysty i suchy wic można powiedzieć że był jeszcze ciepły (przed chwilą ktoś go musiał zgubić/wyrzucić). Samą treść określam jako klasyczną w tym gatunku: gips, szpachla czyli przygotowanie do remontu ścian. Dodatkowo wpisane ceny (orientacyjne czy na podstawie wizyty w sklepie - dla porównania?) oraz fakt, że notatka zrobiona jest na karteczce z bloczku reklamowego.

a już po chwili zaskoczona natrafiłam na kolejne znalezisko:

Znalezione: 3 lutego 2014, ul. Droga Męczenników Majdanka, Lublin

Wnioski: czyjeś dane wraz z adresem i z charakteru pisma wygląda jakby spisane ręką dziecka



i zaraz, tuż obok zauważyłam:

Znalezione: 3 lutego 2014, ul. Droga Męczenników Majdanka, Lublin

Wnioski: po raz kolejny podarte fragmenty notatek, których jak wcześniej ze względu na warunki pogodowe nie pozbierałam



 tym bardziej, że po obróceniu głowy w lewo, na parapecie pobliskiego sklepu:

 

Znalezione: 3 lutego 2014, ul. Droga Męczenników Majdanka, Lublin

Wnioski:




 

Znalezione: 3 lutego 2014, ul. Droga Męczenników Majdanka, Lublin

Wnioski: cały zeszyt/notatnik z tytułem na okładce Przewodnik Nauczyciela. I dosłownie wylewające się z niego stosy karteczek, notatek, zapisków. Powyższa notatka z danymi dziecka jak również te podarte papierki musiały z niego wypaść. A najpewniej cała zawartość leżała na przejściu i ktoś ją pozbierał i położył w bardziej bezpiecznym miejscu. Insynkt zbieracza podpowiadał "bierz wszystko", a zwykla ludzka przyzwoitość nakazywała pozostawić. I tak zrobiłam. Być może właścicielka, najpewniej zmęczona całym dniem w szkole nauczycielka wróciła po swoją zgubę (zawartość mogła być dla niej bardzo ważna). W decyzji przeważyło też moje wrodzone lenistwo;). Wizja wielu godzin spędzonych przy skanowaniu, obrabianiu i opisywaniu każdego papierka zniechęciła mnie od włączenia całego znaleziska do kolekcji. Pozostała dokumentacja fotograficzna.

i ta uczciwość się opłaciła gdyż, po paru krokach znowu mój wrok przykuł kawałek papieru


Znalezione: 3 lutego 2014, ul. Droga Męczenników Majdanka, Lublin

Wnioski: klasyczna lista zakupów, spożywcza w typowym zakresie, oraz schludnie oddzielony spis zakupów drogeryjnych, których zestaw wskazuje na osobę schludną (żel do higieny intymnej, pasta do zębów, szampon), dbającą o wygląd (lakier do włosów) i o wrażliwym powonieniu (odświeżacz).

na koniec jakby to co powyżej jeszcze nie było wystarczająco ekscytujące znalazłam:

Znalezione: 3 lutego 2014, ul. Droga Męczenników Majdanka, Lublin

Wnioski: oto prawdziwa perełka. Spis zakupów nie dość, że w obcym języku to po raz pierwszy w kolekcji po rosyjsku. Dodatkowo zestaw ciekawy. Dla nie znających języka Puszkina i Putina tłumaczenie w kolejności jak na spisie: kiełbaska (!) 2 kg, kuriatina (to może być drób) 2 kg, wieprzowina 1 kg, słonina 1 kg, olja (chyba olej) 15, makaron 1 (szt?/paczka?), kasza 1 (szt?/paczka?), pasztet 25, masło - margaryna 2 (szt?/paczki?), kawa 15. Pionowo papierosy (szt/paczki/kartony?). w tej liście ciekawe jest też specyficzne zapisywanie z numerowaniem i każda pozycja z dużej litery. Ta lista mogła być spisana przez jednego z mieszkańców znajdującego się w pobliżu ośrodka dla cudzoziemców, gdzie mieszkają m.in. uciekinierzy z Czeczenii. 

 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz