W przerwie w publikowaniu zaległych, odnalezionych wpisów coś całkiem nowego i ciekawego. Dziś po raz drugi znalazłam cały zapisany zeszyt. Tym razem postanowiłam go zabrać i jakoś rozwiązać problem publikacji (skanowanie i zamieszczanie całego na blogu byłoby nużące). I szczęście mi sprzyjało gdyż kilkanaście metrów dalej znalazłam jedną kartkę wyrwaną z tego samego zeszytu :). Ją więc opublikuję jako próbkę. Uwaga - wpis zawiera treści niecenzuralne.
Znalezione: 8 grudnia 2015, ul. Nałkowskich, Lublin
Wnioski: jest to wyrwana kartka z zeszytu do angielskiego. Na oko - koniec podstawówki lub gimnazjum. Właściciel chłopiec co udowadnia treść zapisków. Z jednej strony zadania lekcyjne dość starannie wykonane a z drugiej radosna twórczość młodzieży. Cały zeszyt zawiera o wiele więcej takich :"kwiatków" w tym rozliczne schematyczne rysunki penisa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz