Strony

poniedziałek, 20 lipca 2020

Nowe okazy w kolekcji - tagi

Na pewno każdy kątem oka zauważył w mieście wykonane sprajem (lub czymś podobnym) niby-napisy. Nie mam tu na myśli graffiti czyli napisów z rysunkami zajmujących duże powierzchnie. Te od jakiegoś czasu w większości powstają "legalnie", czyli na przeznaczonych do tego powierzchniach: murach, ścianach domów itp. Chodzi o bazgroły, które są robione np. na skrzynkach elektrycznych. Niedawno, dzięki "koneksjom" rodzinnym, dowiedziałam się że są to tak zwane "tagi", czyli jakby podpisy. Młody człowiek wymyśla sobie zbitkę liter i potem ze specjalnymi markerami biega po mieście i "podpisuje się" gdzie tylko zobaczy wolną (w jego uznaniu) powierzchnię. Jest to jakby rodzaj subkultury. Jak to dokładnie wygląda widać na zdjęciach.

O ile pisanie po wspomnianych skrzynkach, jakiś słupkach jestem w stanie zrozumieć to niestety napisy te są umieszczane też na ścianach budynków, pojazdach komunikacji miejskiej, przystankach itp. Takie bazgroły szpecą, oraz wymagają czyszczenia, co z kolei generuje koszty a one wiadomo idą z naszych podatków. 

Odkryłam też, że w wielu miastach istnieją grupy obywateli sprzeciwiające się temu wandalizmowi np. Pogromcy bazgrołów z Krakowa. Z ich strony dowiedziałam się z kolei, że ci "tagowicze" są nazywani obszczymurkami. Ci społecznicy umieszczają w jednym worku zarówno same tagi, nielegalne graffitti jak i napisy o treści rasistowskiej czy tak popularne "hwdp". 

Moje stanowisko mieści się pośrodku: rozumiem młodych ludzi, ich potrzebę ekspresji, dziwne pomysły i akceptuję te tagi w niektórych miejscach (jak wspomniane skrzynki elektryczne, słupki uliczne) ale mazanie po ścianach domów, autobusach, szybach sklepów uważam za skrajny wandalizm, brak szacunku dla ludzi, ich mienia i społeczeństwa. Jak zobaczę takiego obszczymurka to mu nogi z d... powyrywam. 😆😆.

Tagi zamieszczałam już pewnie nie raz na swoim blogu teraz wraz z wyjaśnieniem dam kilka przykładów ale więcej już tego robić nie będę ze względu na powyższe kontrowersje. Podobnie jak nie zamieszczam "hwdp", napisów wulgarnych i prymitywnych czy kibicowskich. W tych ostatnich widzę pewną proweniencję z "tagowiczami", a one zdecydowanie podpadają pod paragrafy.

Znalezione: 10 czerwca 2020, ul. Kołłątaja, Lublin

Wnioski: zabazgrana ściana bramy będącej wjazdem do hotelu, mieszczącego się w starym zabytkowym budynku. Jestem na NIE. 


Znalezione: 10 czerwca 2020, skwer Kaczyńskich, Lublin

Wnioski: wszystkie napisy na betonowym kubiku będącym rodzajem małej architektury na skwerze przy dużej instytucji kulturalnej. Są one raz na jakiś czas przemalowywane (aktualnie te kropki poniżej). Mieszane uczucia ale raczej na TAK.





























Znalezione: 17 lipca 2020, ul. Plac Kaczyńskich Lublin

Wnioski: elewacja budynku. Akurat taki mały fragment. Nie razie w oczy - akceptowalne.




Znalezione: 15 lipca 2020, Aleja Tysiąclecia,  Lublin

Wnioski: na opuszczonej budce handlowej. No niech już będzie. 





Znalezione: 17 lipca 2020, Krakowskie Przedmieście, Lublin

Wnioski: tu z kolei na tyłach działających punktów handlowych. Zakładam że przody takich stoisk też są mazane i właściciela starają się usuwać bazgroły. Wandalizm i niszczenie cudzej własności - nie. 





Znalezione: 17 lipca 2020, ul. Chopina, Lublin

Wnioski: zaniedbana i brudna brama kamienicy, która jest przechodnia więc dostępna dla wszystkich. Prócz tagów wulgarne rysunki. No i co to za tag znak Polski Wałczącej? Ogólne wrażenie negatywne.







Znalezione: przez córkę, Edynburg

Wnioski: tu mamy płot, na nim przyczepiony ładny rysunek (być może to fragment jakiejś streetowej galerii czy wystawy. Tag na dole. Ponownie mieszane uczucia przechylające się w stronę TAK.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz