W pobliżu mojego miejsca zamieszkania rzadko pojawiają sie nowe kesze do zdobycia (poza moimi;). Więc ucieszyłam się gdy zobaczyłam dwie nowe skrytki i ruszyłam je odnaleźć.
Znalezione: gmina Niemce, woj. lubelski
Historia: zarówno forma pojemnika - słoik oklejony srebrną taśmą, maskowanie za pomocą ściereczki do kurzu jak i pozostałe elementy wszystkie "hand made" bardzo mi się spodobały. Obiekty, którym są dedykowane też ciekawe i opisane "własnymi" słowami. Dotarłam do miejsc o których istnieniu nie wiedziałam.
Niestety jedno miejsce ukrycia (ostanie zdjęcie), nazwane w tytule kesza ruinami, w rzeczywistości okazało się starą toaletą stojąco w środku wielkiego śmietniska do tego porośniętego ogromnymi pokrzywami - nie było łatwo się dostać.
Do tego w logu jednej skrytki znalazłam zapis właściciela cyt: "Wczoraj szukać skrytki był Franek Dr**d wraz z kolegami nie odłozyli skrytki na sfoje miejsce wyrzucili ją w krzaki i ukradli długopis znalazłem kesza i odłozyłem na sfoje miejsce to jest już poprostu chamstwo" (pisownia oryginalna).
Wszystkie powyższe elementy pozwalają przypuszczać, że założycielem skrytek jest bardzo młoda osoba. Szczególnie podoba mi się taka niezależna kreatywność w tworzeniu pojemnika.
A to co zrobił Franek to rzeczywiście chamstwo, głupota i wredota. Wiem jak to jest gdyż niszczenie, zabieranie moich keszy tego lata przybrało rozmiary szaleństwa. O czym wkrótce być może napiszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz