Strony

środa, 11 grudnia 2019

Nowy okaz w kolekcji - geocaching - najlepszy kesz jaki dotąd widziałam

Lubię kiedy wszystko jest jasne, czytelne, dobrze zorganizowane i inteligentne. To dotyczy też keszy. Takie lubię znajdować i takie staram się tworzyć. Dziś wyjątkowo zdradzę wszystkie szczegóły znalezienia, nie sądzę żeby komuś popsuło to zabawę. Tego bloga nikt nie czyta i tak. A do tego  żeby z Polski jakiś geocacher trafił tu gdzie ja to już zerowe prawdopodobieństwo. 

Znalezione: Weybridge, Anglia, Wielka Brytania
Historia: kesz poświęcony miejscu w okolicy, gdzie zostały w latach 80-tych wybudowane rezydencje dla bogaczy i celebrytów, stad jego nazwa "Beverly Hills in UK". Kiedy czytałam opis przed udaniem się na wyprawę byłam pod wrażeniem - wszystko zostało uwzględnione: żeby mieć pęsetkę (z mikrokesza trudno wyjąć zwinięty logbook) i coś do pisania. Żeby nie dawać zdjęć rozwiązania w logowaniu, bo to popusje innym zabawę. Kiedy lepiej nie przychodzić bo będą osoby postronne (mugole) itd itd. Po prostu twórca uwzględnił wszystkie błędy i przewiny goecacherów... Podaje link dla tych którzy chcieliby się sami przekonać...

https://www.geocaching.com/geocache/GC57H18_beverly-hills-uk (z tym że trzeba mieć konto żeby go zobaczyć). 
Namierzenie poszło jak po maśle, największy kłopot był z przejściem bardzo ruchliwej ulicy 😮. Wskazówka  brzmi: "Która godzina panie Wolf?" i po krótkiej chwili wiedziałam gdzie znajdę pojemnik. Nie zamieszczam zdjęcia kesza bo to klasyczny mikromagnetyk. Wyjątkowo pokaże zdjęcie - rozwiązanie zagadki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz