Kolejna wizyty serwisowe po sygnałach, że jest problem z namierzeniem keszy przyniosły potwierdzenie ich zaginięcia. Nomen omen dotyczy to skrytek w miejscowości Samoklęski. Jest to wieś położona w województwie lubelskim, w powiecie lubartowskim, w gminie Kamionka. W miejscowości znajduje się wybudowany na przełomie
XVIII i XIX w, wybudowany przez Jana Weysenhoffa pałac, który był siedzibą
właścicieli okolicznych terenów po odkupieniu Samoklęsk od księcia Adama
Czartoryskiego. Autorem projektu był ceniony architekt tamtych czasów,
Christian Piotr Aigner. A otaczający park, najpiękniejszy wówczas na
Lubelszczyźnie projektowała księżna Izabela Czartoryska z Puław. Pod
koniec XIX w. posiadłość odziedziczył powieściopisarz Józef Weysenhoff.
Przegrał wieś w karty, a nowym jej właścicielem został ordynat
kozłowiecki Maurycy Zamoyski. Ostatnimi przed II wojną światową
właścicielami Samoklęsk byli Róża i Wacław Kuszlowie. Wtedy też
do posiadłości przylgnęło określenie „Pałac Kuszlów”. Po wojnie od 1969
do początku XXI wieku w pałacu mieścił się Dom Pomocy Społecznej.
Obecnie toi zaniedbany i czeka na lepsze czasu. W pobliżu mieści się też gospodarstwo
rybackie. Malowniczo położone stawy w dolinie dwóch niewielkich rzek,
Mininy i Pracz, zostały zbudowane przez Wacława Kuszla w 1907 roku.
Dawniej znajdowały się tam tereny łowieckie rodu Weyssenhoffów, który
władał majątkiem Samoklęski od roku 1824.
Tym dwóm miejscom są dedykowane pechowe kesze.
Założone: gmina Kamionka, woj. lubelskie
Historia: kesz dedykowany stawom był umieszczony w pniu spróchniałego drzewa. Poszukiwacze zgłaszali że zagnieździły się tam szerszenie. Czasowo wyłączyłam skrytkę. Nie chciałam nikogo narażać na taką przygodę jaką miałam w ubiegłym roku, o czym tutaj. Takie jest postępowanie gdy są jakieś zgłoszenia co do kesza a nie można od razu sprawdzić sytuacji i zrobić serwisu. W końcu wybrałam się na miejsce i stwierdziłam, że pudełko znikło. To kolejny kesz umieszczony na drzewie, który doznał szkód. Inne opisane tutaj i tutaj. Chyba zrezygnuję z wykorzystywania drzew
jako hostów, nie mam do nich szczęścia.
I druga klęska tym razem z wodą w roli głównej.
Założone: gmina Kamionka, woj. lubelskie
Historia: pierwsze pudełko umieściłam w pobliżu opisanego powyżej pałacu w przełazie deszczowym. Szybko znikło. Tu akurat w bardzo ruchliwym miejscu nie było to dziwne czy podejrzane... Nowy pojemnik ukryłam pod fragmentem ogrodzenia przy małej kratce. Kolejna informacja że nie został znaleziony i wizyta serwisowa. A na miejscu zastałam taki widok...
Był to kesz z serii "Ciekawe nazwy miejscowości" gdzie z zasady umieszczałam je na znakach drogowych lub drogowskazach. Zawsze jednak sprawdzałam czy mają one odpowiednią wysokość chcą uniknąć sytuacji jak opisana tutaj. Jeśli były za wysokie szukałam innego rozwiązania.
Wygląda na to, że seria sama wymusza konsekwencję ukrywania pojemników, gdyż kesz w hubie też do niej należał. Teraz jest już na znaku.