Strony

wtorek, 18 lutego 2020

Nowe okazy w kolekcji - zakupy po angielsku cz. I

Dziś listy zakupów znalezione w Anglii, wraz z moimi refleksjami na temat jakości tutejszych produktów.Chciałabym podkreślić że nie uważam kuchni brytyjskiej za okropną. Jest wiele potraw smacznych i ciekawych, głównie tych o chłopskim pochodzeniu: yorkshire pudding, oxtail soup, nawet słynny sunday roast a przede wszystkim fish&chips. Ale akurat ta kuchnia z którą mam ostatnio do czynienia i  produkty które tu mam dostępne są okropne... 
 

Znalezione: 3 stycznia, Weybridge, Anglia, Wielka BrytaniaWnioski: charakterystyczna dla lokalnego klimatu jest użycie karteczki ze specjalnego notesiku "things to do today" (rzeczy do zrobienia). Ribena to rodzaj napoju bardzo sztucznego który tu uchodzi za zdrowy drink bo ma kolor różowy i niby jest z owoców. Ostatnia pozycja jest ciekawa bo chyba zamiast nazwy środka do sprzątania użyto tylko określenia "room tidy" (czysty pokój), tu: coś do czyszczenia pokoju?





Znalezione: 19 stycznia 2020, North Street, Wareham, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: hovis to rodzaj pieczywa tostowego. Temat ten jest bolesny dla mnie ... Bo chleb jako taki tu nie istnieje. A te "chleby" do tostowania to coś między gąbką a waciakiem.



 Znalezione: 27 stycznia 2020,Carey Road, Wareham, Anglia, Wielka Brytania

Wnioski: to  lista zakupów. mamy tu coś krojonego "sliced", "crisps" czyli coś chrupkiego może czipsy ale to  może oznaczać wiele różnych rzeczy (co tam autor miał na myśli). A na końcu "old pots" (stare garnki?), ja raczej zakładam że chodzi o ziemniaki (potatoes). Sama jestem ciekawa gdzie je można kupić bo to kolejny produkt, który tu nie występuje. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz