Strony

sobota, 18 maja 2019

Nowe okazy w kolekcji geocaching - w drzewie, pod drzewem, na drzewie cz. I

Dziś prezentuję kilka znalezionych przeze mnie skrytek dla których miejscem ukrycia było drzewo lub jego fragment.

Znalezione: okolica Emmer Green, Wielka Brytania

Historia: miałam kłopot z odkryciem tego kesza. Udało się za drugim podejściem. Sam pojemnik to tak zwany mikrocache, plastikowy pojemniczek wielkości 3- 5 cm (jak ampułka na jedno porcję kropli do oczu), ze szczelną zatyczką. Zawiera tylko logbook w formie mini roleczki. Do którego wyjęcia przydaje się np. pęseta (ja mam zawsze przy sobie). Ten konkretny kesz był ukryty w leżącym  obok przejścia ... kawałku drewna (takim jaki używa sie np. do palenia w kominku), z wydrążonym otworem wielkości pojemnika. W rzeczywistości to wygląda tak jak na zdjęciach 2 i 3, na 1 tylko go tak ustawiłam żeby pokazać miejsce umieszczenia kesza,




Znalezione: Kraków
Historia: to najbardziej niechlujna skrytka jaką widziałam. Zarówno pojemnik czyli kawał złomu, sposób schowania, a raczej wetknięcia w rozwidlenie konaru drzewa, jaki i sam stan logbooka. Nawet sam opis skrytki jest niechlujny. W aplikacji najczęściej znajduj się wskazówka pomagająca, po namierzeniu za pomocą lokalizacji potencjalnego miejsca, wyszukać samą skrytkę. Może to określać np. wysokość na której pojemnik jest schowany, czy samo miejsce. Tu takiej wskazówki brakowało, tak jakby zakładającemu nie chciało się wysilić. 




 

Znalezione: Kraków
Historia: mały kesz zawieszony na drzewie na specjalnie umieszczonym wkręcie. Założyciel tej skrytki jest znany w całej Polsce jako podstępny i pomysłowy. Ze znalezieniem jego skrytek często mają problemy nawet wytrawni poszukiwacze. Tym bardziej jestem dumna, że mi się udało namierzyć dwie z nich. Pierwsza opisana tu. I z tą drzewną skrytką było trochę problemów. Miałam pewność, że chodzi o drzewo porośnięte bluszczem, ale długi czas poświeciłam na przeszukiwanie innego w pobliżu. A to dlatego, że gdyż lokalizacja GPS w dużych miastach często "szaleje".No ale w końcu się udało :). 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz