Strony

niedziela, 22 marca 2020

Nowe okazy w kolekcji - geocaching i nie tylko - w Londynie

Światowa epidemia skierowała moje kroki niespodziewanie w samo serce Londynu. W ramach akcji #LOTdoDomu będę wyjątkowo lecieć z lotniska London City, o którego istnieniu nawet nie miałam pojęcia. A co robi geocacher jak się znajdzie w nowym miejscu? Sprawdza czy są w w pobliżu jakieś skrytki.
Okolice tego lotniska to dzielnica mieszkaIno - industrialna, więc znanych zabytków i sławnych miejsc tu nie ma. Ale geocaching daje możliwość odkrycia interesujących rzeczy wszędzie. I tak trafiłam na salę koncertową w budynku po kościele i na tamę na Tamizie - The Thames Barrier. W tym drugim miejscu kesz okazał się bardzo pomysłowy więc go pokażę.

Znalezione: 22 marca 2020, Thames Barrier Park, Londyn

Historia: w zasadzie nie ma żadnej historii. Poszłam, znalazłam, zalogowałam. Ale sam kesz bardzo pomysłowy. Jako pojemnik wykorzystano pudełeczko w kształcie kości, które (chyba) służy przyczepione do smyczy czy obroży,  do noszenia woreczków na kupki. Zostało ono zawieszone na niskiej gałęzi drzewa. Co ciekawe teraz nie ma liści, kesz jest widoczny  a jednak bezpieczny i do tego łatwy do wypatrzenia. 



 Drugim ciekawym miejscem, które tu widziałam była olbrzymia... cukrownia. A obok na chodniku znalazłam tę notatkę.
 Znalezione: 22 marca 2020, Factory Street, Woolwich, Londyn
Wnioski: dziwna ta lista. Te pozycje to jakby imiona, a liczby to być może zapisane (przepracowane?) godziny. Ale mogą dotyczyć wszystkiego.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz