Strony

niedziela, 1 marca 2020

Nowy okaz w kolekcji - geocaching - pierwsza skrytka premium i ciekawy magnetyk

Dziś postanowiłam opłacić na miesiąc dostęp do profilu Premium. Koszt to niecałe 30 zł miesięcznie.
Z racji różnych osobistych okazji do sprawienia sobie prezentu. A przede wszystkim dlatego, że w okolicy w której przebywam skończyły mi się skrytki dostępne dla keszera z profilem Basic.

Profil Premium daje dostęp do większej ilości skrytek a także różne przywileje. Najciekawszą jest możliwość przyznawania skrytkom, a w zasadzie ich autorom znacznika "ulubione". Chodzi oczywiście o kesze które z różnych względów chcemy wyróżnić i nagrodzić.

Oczywiście nie mogłam się powstrzymać od wybrania się po pierwszy kesz Premium.

Mały rys geograficzny przy okazji - miasto jest otoczone dwoma rzekami, jedna Frome jest uregulowana i pełna żaglówek, kilka kilometrów stąd wpada do zatoki przylegającej do Kanału La Manche. A druga jest dzika, z licznymi rozlewiskami i nosi dwie nazwy Trent lub Piddle czyli Siuśkowa (co dobrze oddaje jej charakter). 

Znalezione: Wareham, nad brzegiem rzeki Piddle or Trent, Anglia, Wielka Brytania
Historia: koordynanty prowadziły nad sam brzeg rzeki, obok strego kamiennego mostku. Już w tym miejscu spacerowałam, ale byłam przekonana, że braki zamykającej mostek nie da sie otworzyć. A tu dziś niespodzianka, brama się otworzyła więc przy okazji keszowania odkryłam nową ścieżkę spacerową. 
Sam kesz to magnetyk, przytwierdzony do metalowego słupka, ale o bardzo ciekawej konstrukcji. Jakby plastikowa zakrętka z dokręcanym denkiem z przytwierdzonym dużym magnesem. Nie wiem czy to patent własny właściciela skrytki czy jakiś gotowy wyrób.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz