Strony

czwartek, 12 marca 2020

Nowe okazy w kolekcji - geocaching - w rurze

Ciekawy, wymagający pewnych umiejętności technicznych i trochę racy sposób mocowania keszy. O najciekawszym pisałam tutaj

Znalezione: Wareham, Anglia, Wielka Brytania

Historia: kesz był częścią skrytki wieloetapowej. Na czym to polega tutaj. Długo liczyłam literki na pamiątkowej tabliczce, podstawiałam pod wzór do wyliczenia współrzędnych i ciągle nie mogłam trafić na miejsce ukrycia. W końcu poprosiłam właściciela skrytki o pomoc - podanie sumy jaka powinna wyjść po zsumowaniu obliczonych współrzędnych (dla upewnienia się, że moje wyliczenia są poprawne). W odpowiedzi otrzymałam dokładną instrukcję jak kesza namierzyć. I wcale ni było łatwo. Kesz to mała bison tube, przyczepiona do plastikowej jakby zatyczki, idealnie dopasowanej i umieszczonej w wylocie rurki tworzącej fragment barierki. Nie wiem, czy ten plastikowy element był tam oryginalnie czy sprytnie wykorzystano jakiś inny przedmiot. 





Znalezione: Lublin

Historia: takich skrytek znalazłam już kilka. Chodzi o metodę ukrycia. Mianowicie - hostem jakiekolwiek  ogrodzenie, które ma takie plastikowe zabezpieczenia na górze otwartych metalowych słupków. Ta zatyczka jest zdejmowana, do środka wklejony pojemnik i gotowe. Ważne jest by do przymocowania był użyty dobry klej. Zdjęcie przedstawia taką zatyczkę, ale przy wyjmowaniu kesz odczepił się i wpadł do środka rury. Przyczepienie taśmą izolacyjną to nie najlepszy pomysł. Wiem jednak od właściciela że kesz został przywrócony i lepiej umocowany. Widziałam natomiast taki gdzie użyto chyba żywicy epoksydowej i tam kesz był nie do ruszenia. Sposób bardzo oryginalny i wielu początkujących keszerów bardzo zaskakuje. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz