Dla wyjaśnienia NHS to National Healf Service odpowiednik naszego NFZ w Wielkiej Brytanii. Którego działanie jest bardzo dziwne. Na przykład u lekarza pierwszego kontaktu, który się nazywa General Practice czyli GP, w czasie wizyty pacjent nawet nie zdejmuje kurtki a całe "badanie" opiera się na rozmowie. A lekiem na wszystkie choroby, zalecanym przez lekarzy jest ... paracetamol.
Na przyjazd karetki czyli Emergency można czekać nawet 5 godzin, oczywiście jeśli nie jest to przypadek nagły czyli właśnie "emergency". Kiedy już przyjadą to mają bardzo nowoczesne i szerokie wyposażenie i są w stanie na miejscu wykonać wiele badań. Nie wiem jak wygląda opieka w przypadku poważnych chorób czy wypadków bo nie zetknęłam się z taką sytuacja na szczęście. Zakładam że jest to wysoki poziom świadczeń, sądząc po samym wyposażeniu karetek.
Mimo to ludzie jakoś żyją i w dobrym zdrowiu dożywają późnej starości.
Znalezione: 3 grudnia 2019, Weybridge, Anglia,Wielka Brytania
Wnioski: to jest rodzaj zapotrzebowania na jakieś sprzęty zy środki medyczne. W Wielkiej Brytanii recepty na leki nie występują. Każdy ma swoją aptekę i do niej GP kieruje zlecenie i stamtąd pacjent odbiera (bezpłatnie!) swój zestaw leków w tak zwanym blistrze (coś jak pudełka do dozowania leków podzielone na dni tygodnia i pory dnia).
A większość tego typu zamówień wystawiają pielęgniarki. A lekarz tylko siedzi i rozmawia😂.
Znalezione: 30 sierpnia 2019, Aleja Tysiąclecia, Lublin
Wnioski: a w Polce to wiadomo - lekomania. Spis leków na pewno osoby starszej bo to i pamięć szwankuje, i stawy i kości i wzdęcia. I wszystko forte bo to lepiej działa. Ale ginkofar nie nie pomógł na odwrocie banalna notatka i z błędem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz