Strony

środa, 23 grudnia 2020

Geocaching - "mieszkańcy" kesza

 Kesze w okolicy w której obecnie przebywam są bardzo nudne, nie prowadzą w żadne ciekawe miejsca i zazwyczaj są tą gotowe magnetyki. Inna forma pudełka to plastikowe pojemniki do przechowywania z zapięciem na klipsy. Na jednym napotkałam dość ciekawe maskowanie i "otoczenie". Takie bardziej w moim stylu. 


Znalezione: Earls Barton, Anglia, Wielka Brytania
 
Historia: w zasadzie nie ma żadnej historii. Znalazłam skrytkę i zalogowałam. Byłam trochę zaskoczona, bo na miejsce ukrycia wybrano krzaczek rosnący pod ogrodzeniem na ulicy pełnej jednorodzinnych domów. Więc bardzo widocznym dla "mugoli". ale skrytka już kilka lat ma więc widocznie nie było to problemem. Maskowanie nie wiem czy specjalnie zbudowane czy wykorzystana zastana infrastruktura: deski, cegły, kamienie. A pod spodem stado ślimaków przyczepionych do pudełka. To mi się spodobało bo ja w swoich keszach nawet celowo dążę do takiego organicznego "przetworzenia".  

W środku cała masa "gadżetów". Trudno mi zrozumieć, dlaczego ludziom zależy na zostawianiu i braniu takich śmietków. Wśród nich znalazł się travel bug, kolejny, który zalogowałam i zapewne powędruje ze mną do Polski. Więcej o nich tutaj


 





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz